Kiedy pracujesz w domu, domownicy nie rozumieją. Szczególnie mężczyźni nie potrafią zrozumieć, że nie jesteś dyspozycyjna, mimo, że siedzisz w domu.
Takie to trudne do zarejestrowania.
Prowadzę wczoraj zoom. Nie zamykam drzwi całkiem na klamkę, żeby koty mogły się swobodnie przemieszczać. Inaczej wydrapią dziurę.
Miałam już milion rozmów na temat przeszkadzania i wywoływania podczas zooma, to trwa już ponad 5 lat.
Wczoraj w pewnym momencie zorientowałam się, że do mojego biura wchodzi coś większego niż kot. Po cichutku, w skarpetkach, przyklejone do szafy, żebym go tylko nie zauważyła.
Nie da się niezauważyć wielkiego dwunożnego stworzenia mimo, że było ciemno w pokoju a światło miałam tylko przy biurku.
Przerwał mi zoom mimo próśb, bo….
„ Nie mogę się napatrzeć, jak pięknie dziś wyglądasz”…
I co? Mam się złościć czy śmiać? 
Nagrany zoom muszę pociąć. W miedzyczasie zastanowię się, jaki jest mój poziom ważności i gdzie on się znajduje w odniesieniu do całej sytuacji 
꧁ 🌸 𝑹𝒐́𝒛̇𝒐𝒘𝒂 𝑲𝒍𝒂𝒓𝒂 🌸 ꧂