Mam pecha

Czy masz czasem wrażenie, że masz pecha? Że masz pod górkę i „los Ci nie sprzyja”?
Ja kiedyś myślałam, że pech to moje drugie imię. Poważnie!

Wyobraź sobie, że zbierałam pieniądze na wakacje marzeń. Wyjazd ze znajomymi na 2 tygodnie do Hiszpanii. Niby dużo nie potrzebowałam, ale wiesz jak to jest, zawsze coś ważniejszego wypadało. No i jak już nazbierałam sobie na tę moją wycieczkę życia, to rura pękła i zalałam sąsiadowi mieszkanie!

Na drugi dzień miałam rezerwować hotel i lot… Domyślasz się, na co poszły moje „uciułane” oszczędności?!

I tak było ze wszystkim! O czymkolwiek nie pomyślisz, zawsze miałam pecha! Nie ważne czy to dotyczyło pieniędzy, pracy, partnerów czy czasu wolnego. Zawsze powielał się ten sam schemat…

Teraz mam tę świadomość, ale wtedy taka mądra nie byłam i myślałam, że tak musi być.

Moje życie w pewnym momencie zmieniło się diametralnie i nic mi się już nie przydarza. Wszystko dzięki programowi i szkoleniom jakie dostałam w gratisie tak na dobrą sprawę.

Praca na poziomie energetycznym jest tak fascynująca, że aż ciężko czasami uwierzyć, że to wszystko jest takie proste, a wszystko dzięki temu, że postanowiłam zadbać o swoje zdrowie i w trakcie programu moi opiekunowie pokazali mi inny świat, że tak naprawdę jedzenie to wierzchołek góry lodowej, ale bez tego wierzchołka góry żadnej nie będzie…

Teraz już wiem, że ludzie nie rodzą się w „czepkach” czy pod szczęśliwą gwiazdą.
Wiem też, że sama mogę wybierać, jak ma wyglądać moje życie. I ono wygląda dokładnie tak jak chcę! Nic mi się już nie przydarza, mam stabilną sytuację w każdej sferze życia. I owszem wciąż zdarzają się sytuacje losowe, ale w większości przypadków rozwiązują się same nie niszcząc przy tym mojego całego „dobytku” i stabilności.

Zamknij
post (1200×1500 px)

Tak pisałam 9 stycznia

14 dni kuracji sobie zapodaję, żeby ulżyć mojej biednej wątrobie, bo od dwóch dni coś mnie strzyka pod prawym bokiem, a ostatnio dałam sobie czadu z pożeraniem wszystkich świątecznych smakołyków. Zabieram się za siebie ostro, bo chcę wyglądać w lecie, jak milion dolarów i teraz jest czas na to, żeby sobie sprawić taki luksus. I kosztuje tylko 156 zł! Co to jest? Jeśli mam ze sobą cos zrobić, to od czegoś trzeba zacząć, prawda?

Luksus, bo posiadanie boczków, warstwy tłuszczyku na brzuchu kojarzy mi się z brakiem… Nie chcę mieć o samej sobie złego zdania. Kocham siebie i chcę dać sobie to, co najlepsze. Jeśli dbam o siebie, to dbam o innych. To działa z automatu. Nie da się tego zrobić na odwrót.

Jest tam 14 saszetek na 14 dni kuracji. Jeszcze tego nie robiłam, ale opinie o tym detoksie powalają. Rozmawiam z babkami na czatach i sa zachwycone. Na pewno napiszę o moich doświadczeniach. Podobno smakuje jak krem warzywny. Zobaczymy 🙂

A tak mniej więcej piszą na stronie produktu:

Wspomaga prawidłowe funkcjonowanie wątroby* i metabolizm.**
– 2-tygodniowy program z tylko jedną dawką dziennie
– Smaczne połączenie wysokiej jakości naturalnych składników, takich jak ekstrakty z brokułów, ostropestu
plamistego i niedźwiedziego czosnku
– NTC® wspiera optymalne przyswajanie składników odżywczych niska zawartość cukru (dzięki wyłącznemu zastosowaniu ekstraktu ze stewii)

* Cholina przyczynia się do utrzymania prawidłowego funkcjonowania wątroby
** Chrom przyczynia się do prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych”

Dzisiaj już wiem, co, jak i z czym 

Jak to u mnie zwykle bywa, najpierw sama muszę na sobie poczuć efekty, aby poznać mechanizm, skuteczność, czas i wszystko, co dotyczy rzeczy, która miałabym polecić innym. Pisałam o tym tutaj.

Jestem już po kuracji i przyznam, że dotyhcczas jest to jedyny produkt z całej gamy, który nie jest specjalnie pyszny, ale jego działanie, to już bomba. Oczywiście do produktu jest dodany cały program żywieniowy, opieka specjalistów i nic, tylko działać dla własnego dobra.

Czyli:

💚 DETOX 💚 zaczynamy od 14 dni dobrego, łagodnego oczyszczania z dobrym, ziołowym produktem, którego smak może Cię nie zachwyci, ale działanie i owszem, zaskoczy Cię szybkością i efektywnością.

💚 Przez 14 dni będziesz korzystać z prostego, smacznego i lekkiego jadłospisu. Będziesz się najadać do syta, bez liczenia kalorii czy rezygnacji ze słodkiego.
💚 Już po tygodniu Twoja waga powinna wskazywać mniej.

Jeśli nie będzie wyników, dostaniesz zwrot pieniędzy. Czy podoba Ci się taki układ?

💚 Ale…
Jest jeden warunek. Cały program robisz dokładnie tak, jak ja mówię. Nie ma wolnej amerykanki i nie ma kombinowania na boku. Znam się na swojej pracy, prowadzę ludzi już 8 lat i wiem kiedy ktoś robi program solidnie. Zresztą mam na to swoje sposoby.

💚 Podoba Ci się?
Zawalcz o siebie, o smukłą sylwetkę i powrót do zdrowia z pełnym zaangażowaniem i pod moja pełną opieką.

Nauczysz się prawidłowo komponować posiłki oraz dbać o siebie na każdej płaszczyźnie.

W tym zestawie masz 14 saszetek, jak powyżej, na 2 tygodnie.

Otrzymujesz:
– Jadłospis na 1 tydzień, który powtórzysz w drugim tygodniu
– Moje wsparcie
– Dostęp do platformy żywieniowej
– Dostęp do grupy wsparcia
– Moje osobiste prowadzenie każdego dnia
– Możliwość zadawania pytań zespołowi dietetyków codziennie, 12/24