Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Kocham ten stan. Tylko o to chodzi, by czuć się dobrze. Ten stan pozwala uwolnić moce twórcze, a najsilniejsze we wszechświecie to miłość i wdzięczność. Ale one nie istnieją w pojedynkę.
Cały nasz świat jest tak skonstruowany, by rzeczy się uzupełniały, zazębiały. Jedno bez drugiego nie działa, nie mam mocy sprawczej.
Żaden pierwiastek na planecie nie występuje w pojedynkę. Zawsze w jakimś związku.
Nasze powietrze to mieszanka tlenu, wodoru i azotu. Żadna z tych trzech substancji osobno, nie podtrzyma naszego życia.
Kiedy wchodzimy z butami w kompetencje natury i zaburzamy jej równowagę, zaczynają się anomalie. Począwszy od chorób, skończywszy na zjawiskach w kosmosie.
Zatem… niemożliwe jest wzbudzanie w sobie wdzięczności tylko dlatego, iż mamy świadomość, że wdzięczność jest siłą kreującą. Mówią o tym różni „guru”.
Poza tym, chciałabym zadać dość istotne pytanie:
– Po co nam ta wdzięczność?
– Dlaczego mamy ją wzbudzać?
– Co ona nam ma załatwić?
– I dlaczego ma nam to załatwić?
I dochodzimy do sedna. Jeżeli potrzebujemy wzbudzać w sobie uczucie, wywoływać je sztucznie, bo chcemy dzięki temu osiągnąć jakiś cel, to potwierdzamy tym samym brak tego czegoś.
Startujemy z pozycji braku. A więc i tak będziemy mieć pod dostatkiem tego braku i niczego więcej.
– Bądź Wdzięczny za to co masz, a z tyłu głowy naiwna nadzieja, że zostaniesz wynagrodzony za tę sztuczną wdzięczność.
To tak, jakby powiedzieć: oddychaj tylko tlenem. Azot i wodór zostaw w spokoju. To jest niemożliwe!
I uważam, że należy przestać wyprowadzać ludzi na manowce, bo to ich oddala od celu, który jak wiemy, jest łatwy do osiągnięcia pod warunkiem, że rozumiemy zasady matki natury, która pokazuje nam, że wszystko jest całością i poruszenie jednego elementu, porusza całość.
Mamy tutaj królującą zasadę zależności. Zatem wszystko to, co robimy musi być przestrzegane jako działanie, które odbija się na całym świecie.
Chociaż tego nie widzimy i nie potrafimy objąć umysłem, to tak się właśnie dzieje. Myślenie o innych bardzo ułatwia i przyspiesza manifestacje pragnień.
